Dzień 2
Dzień pochmurny . Dałam radę wczoraj chociaż oczywiście czułam dyskomfort .Wieczorem poszłam szybciej spać ,by nie rozwijać myśli o jedzeniu . Dziś miła niespodzianka na wadze 144,60 - cel 1 to rozmienienie 140 kg . Wczoraj zjadłam koktajl białkowy ,makaron ze szpinakiem ,udko z sałatka pomidorową ,serek wiejski i 2 płaty śledziowe .Dziś śniadanie to .Zjadłam o 8.30 obserwuje siebie ,jestem ciekawa na jak długo będe czuć sytość . Porcja duża bo i żoładek czuję ,ze wielki i rozepchany ....po mału będe zmniejszać .Ruch dziś planowany -to joga dla poczatkujacych . Czas płynie nieubłgalnie ....jest juz 15 -zjadłam obiad -był pyszny ! Ba nawet mi Quczaj odpisał ,że trzyma za mnie kciuki .Jak sie człowiek przyznaje do swojej wielorybiej wagi to świat spoglądna z zaciekawieniem . 2 dzień - po malu układam w głowie ,pobolewa mnie głowa .Trzeba to po prostu przejść ,przeżyć ... za kilka dni będzie lżej . Poza tym zapowiedział się mój brat ,że wpada ...to dobrze bo kilka remontów w domu jest do zrobienia a on na wolnym .
moja dzisiejsza waga
Dodaj komentarz