Dzień 8
Tydzień za mną ufff nie było żle tak zaczynałam
po tygodniu
W sumie - 5,5 kg to fantastyczny wynik . Wiem ,ze póżniej bedzie ciężko ...ale droga na szczyt zawsze wiedzie pod góre .Czytam fajne książki rozwojowe ... ile człowiek nieświadomie sobie do głowy wkłada głupot . Ile to razy będą juz prawie na mecie rezygnuje -ja rezygnuje ,juz tak fajnie sie cuzje chudne i fik ... myślę,ze to tak jakbym chciała nosic ten plecak ,,wymówek ,, jestem gruba to nie spotykam się ,nie uczęszczam nie odwiedzam ,nie kupuje bo ...bo miałam wymówke jestem gruba . Głupota !!!! Dziś wstałam o 5.30 śniadanie o 9 obiad
kolacja koktajl białkowy .
Ufff to był udany tydzień
Ania