Dzień 9
Jak ten czas leci ,szczerze po raz pierszy prawie nikt nie e ,ze pisze bloga ... juz miałam etapy zycia ze wszystkim mówiłam ,ze jeden wielki odchudek ....i było jakoś do czasu ...ludzie zobaczyli ze chudne i ciach znów tycie ...Jakbym robiła to pod kogos a nie dla siebie . Duzo czytam ,wypoczywam mimo ,ze jestem w pracy -to mi służy .Widze to i niech ta chwila trwa jak najdłuzej . Dzisiaj wstalam rano i poszłam 30 min na kijeczki ,no byłam z siebie mega dumna i jestem potem w ramach pauzy tez 1 h kijków .... To takie proste ,a w domu powtarzam ten sam schemat . A kysz kysz ...liczy sie to co tu i teraz a nie to co było !