Dzień 10 i 11
dni mijaką za dniami trzymam sie ,kijkuje równiez rano po 30 w sumie 1,5 h dziennie . Akceptuje ten stan ,ta wage i z miłosci do siebie zmianiem się . Jestem zdeterminowana i wierze w swój sukces ,osiągne go . Dziś po raz pierwszy wieczorem odczuwam głod ...ale miałam takie troche ,,denerwujacy,, dzień wiec sie nakreciłam i moje stare przyzwyczajenia - odragować jedzeniem sie obudziły . Ach życie ... dam rade bo chce i mam określiony kurs na szczęscie . to posiłki z wczoraj a to z dziś całuje
Ania