Dzień 34 i 35
Oj te 2 dni ..dałam czadu na kijeczkach .. w sumie wczoraj zrobiłam 21 tys kroków a dziś 17 tys . Mega duszno ... normlanie czuję się zmeczona . Waga w tym tyg.szaleje raz do góry raz na dół i tak cały tydzien
Oj te 2 dni ..dałam czadu na kijeczkach .. w sumie wczoraj zrobiłam 21 tys kroków a dziś 17 tys . Mega duszno ... normlanie czuję się zmeczona . Waga w tym tyg.szaleje raz do góry raz na dół i tak cały tydzien
Leci czas... dziś dogadałam się będe w pracy do 14 lipca -uff czyli 34 dni i friu do domu ...Tesknie już za bliskimi ,za domem ,ogrodem . Dziś na wadze wzrost a wczoraj tak dużo się ruszałam hahah ale skupiam się na misji ! Misja trwa i trwać będzie ...
Dziś miesiąc mojej misji 62 kg ! schudłam przez ten czas 14 kg ! wow pięknie .Dzień mega aktywny wyszłam 3 razy na kijki . Z samego rana potem w czasie pauzy i wieczorem . Endomodo pokazało mi ze w sumie przeszłam prawie 10 km a krokomierz pokazuje mi 15,500 tys wow . Fajnie gdybym kazdego dnia robiła tyle kroków ... wow ... Piękny poranek
mam nadzięje ,ze od jutra poprawi się pogoda ... bo tęskno juz za słońcem
Wstałam dziś w jakimś nerwowym humorku - waga zwyzkowa mimo ,ze trzymam się idealnie -widać mój organizm pracuje hahha ...ale humorek był nerwikowaty .Poszłam na kijeczki -mala sprzeczka telefoniczna z mezem -oczywiscie ja prowokowałam .Wróciłam do domu medytacja ,cwiczenia i naszło mnie .Po co mi to ... oki mam prawo mieć gorszy dzień ,spadek formy ,humoru ... ale zawsze mogę to zmienic ... Ja jestem panem moich mysli ,,nie doły ... nie nizyny .Wziełam za tel drydnęlam do męża ...ba na koncu nawet go przeprosiłam .I czuje się o niebo lepiej ... to nic ,ze pada za oknem ... dzień i tak się odbywa i ja zyje w nim . Jest tyle wdzięcznosci za które mogę dziękować ....Uśmiecham sie do życia do siebie do ludzi ....
Moja misja trwa ... za 100 dni jadę na urlop do Mielna nad morze . Zapragnełam wagi 99 ,9 kg i jeśli będe ciężko pracować jeśli będzie sprzyjać mi zdrówko i życie to osiągne to ... na pewno bede bliżej niz dziś . Tego się trzymam .Wierzę w to ,ze potrafie osiągnać wsyzstko o czym marze
Ania
Czyli zaraz miesiąc mojej misji 62 kg .... czas naprawdę upływa .Dziś wstałam w cudownym humorku .Faktycznie na takie doły jak wczoraj najlepszy sen .... człowiek jak się wyśpi to ma inne spojrzenia na życie . Pomknęłam o świecie na kijeczki potem cały moj plan dnia . I tak dzień za dniem .W dobie wirusa dziś matury .Poza tym życie płynie . Waga spadkowa och żeby tak zobaczyć na wadze na 2 miejscu juz 2 a nie trójke hahaa . a potem 1 i 0 i rozmienić tą wagę trzycyfrową .Wszystko w swoim czasie ,czasi tak upłynie ... Dziś jakoś nie mam o czym pisać ... praca ,kijki ,3 posiłki i tak w kółko hahhaa .